Archiwum 14 maja 2020


Wszystko się zaczęło.
14 maja 2020, 20:25

Mogłabym zacząć opisywać wszystko, co jest teraz. Jednak w życiu nic nie dzieje się od końca, wszystko ma jakiś początek. 

Moim początkiem okazało się 36 dni w drodze do Santiago de Compostela. Choć od "drogi" minęło niewiele czasu mam wrażenie,że tak naprawdę nie było żadnego przedtem.

Wszystko, co wydarzyło sie później to wielka lawina zdarzeń.

 

Na szlaku poznałam mnóstwo ludzi, z wielu krajów, któych motywacje do pójścia były naprawdę różne. Niektórzy szli, aby "pokonać siebie", dla wielu droga miała być przełomem przed podjęciem, jakiś bardzo ważnych decyzji, niektórzy szli ze względów turystycznych, inni z kolei ze względów religijnych. Jedną rzeczą, która łączyła nas wszystkich, a za którą tęsknie każdego dnia była prostota życia i wielka bezinteresowność.

1. Każdy z nas miał na plecach plecak, w którym znajdowały się rzeczy potrzebne do życia przez kilka tygodni. Nie mieliśmy wszelkich dóbr,

które posiadamy na co dzień, a pomimo to potrafiliśmy się cieczyć. I to wcale nie tak, że uważam wszystkie sprzęty za całe zło tego świata. Myślę jednak, że często przysłaniają 

nam drobne radości. Jak to mawiają: "Apetyt rośnie w miarę jedzenia".

 

2. Choć tak naprawdę obcy potrafiliśmy ze sobą być. Pomagać sobie nawzajem nieoczekując niczego w zamian. 

 

Moja motywacja do pójścia mieściła się tak naprawdę dokładnie w każdej z wymienionych powyżej. 

Do dzisiaj nie mogę uwierzyć w efekty, jakie przyniosła. 

 

Do Camino będę wracała na pewno w wielu moich postach. Tak bardzo rzutowało na późniejsze zdarzenia, że ciężko o nich zapomnieć. 

Jeżeli macie pytania do samej wyprawy-chętnie odpowiem. 

 

Bueon Camino!

 

    

Mam Wam dużo do powiedzenia...
14 maja 2020, 19:53

Mam na imię Dominika. Z zawodu jestem opiekunem medycznym, studiuję pielęgniarstwo na jednej z poznańskich uczelni.

Życie dało mi prezent w postaci brata- o dziewiętnaście lat młodszego. Obecnie dorabiam, jako dostawca pizzy. Koronawirus wysłał mnie na wolontariat do hospicjum.

Jestem pasjonatką podróży- piesza wyprawa do Santiago de Compostela to jedno z moich najlepszych wspomnień. 

Każdego dnia spotykam setki ludzi i staram się pokazać im, że ludzie wokół nich są dobrzy.

Każdego dnia mam też sporo sytuacji i przemyśleń, które chciałabym z kimś dzielić. 

 

Witajcie.